Aby nie trzyymac nikogo w niepewnosci, a czas ku temu sprzyjał pomiędzy jednym lakierowaniem a drugim - zabrałam się za losowanie. Ale na początku chcę Wam podziękowac za tak liczne odwiedziny i udział w Candy. Witam też nowe obserwatrorki i mam nadzieję, że rozgoscicie się u mnie na dłużej wpadając czasem z wizytą i komentarzem. Nie myslałam nawet, że liczba uczestniczek przekroczy 20 osób a co dopiero 60.
W zawiązku z tym postanowiłam nagrodzic dwie osoby.
Skorzystałąm z pomocy Randoma i tak nagroda główna trafia do osoby ukrytej pod:
a jest nią:
Nagroda pocieszenia, ale mysle, że równie smaczna i kolrowa
trafi do:
Tu musiałam na nowo rozdysponowac numerki, bo odrzuciłam już ten, który był przyporządkowany laureactce i mimo, że Anko w zapisie ma nr 47, to redukując o jeden, random pokazuje 46 :)
Gratuluję! Mam nadzieję, że posmakują wam holenderskie cukieraski :)
Dziewczyny proszę was o kontakt na priva celem podania adresu do wysyłki, w sobotę podam paczuszki dla was osobom jadącym do Polski (tesciowie) i stamtąd zostaną one wysłane do Was.
Dziękując wszystkim za zabawę chciałabym napisac, że poznałam wiele ciekawych blogów, i do wielu z was z pewnoscią wpadnę ponownie. Dla was pierwsze ozdoby choinkowe. Bombki "psychodeliczne sówki" ;) i filcaczek - dwustronne serduszko, powstało na babskim spotkaniu u Kulinii, gdzie miałam okazję spróbowac filcowania na sucho na styropianowej formie.